Leczenie grypy u męża…

Hej. Mój mąż jest chory. A normalnie to nie ma niczego gorszego niż chory facet. Ogólnie to jest masakra, bo facet jest przeziębiony, a zachowuje się co najmniej tak, jakby miał za 5 minut umrzeć. No penie same dokładnie wiecie, jak to działa? Nic mówić chyba tutaj nie muszę akurat. No w każdym razie szukam jakiegoś sposobu na to, żeby mu powiedzieć, że jednak nie umiera i że da się z tego wyjść. Co ja mam mu dać?

Ech, no oczywiście, że to jest sytuacja znana chyba doskonale każdemu. Ja w takiej sytuacji zawsze czytam o dawkowaniu Gripexu i daję mu po prostu największą dawkę jaką mogę i to go szybko stawia na nogi. Innego wyjścia nie widzę, bo się męczyć z tymi facetami nie ma co

Ale też jesteście dla nas miłe. Mnie na przykład pomaga to aptekabezrecepty24.pl/kategoria/grupy-lekow/vicks/vicks-vaporub i zawsze radzę tylko dokładnie poczytać jak konkretnie się stosuje takie lekarstwo, jak działa i w ogóle. No ogólnie to zawsze trzeba przeczytać, żeby wiedzieć, jakie mogą ewentualnie się pojawić różne skutki uboczne i nie być później z tego powodu zaskoczonym. No więc generalnie tak mówię

No proszę, facet mi mówi, co mam kupić dla mojego faceta. No tego się normalnie bym nie spodziewała. Ale odkryłam właśnie, że istnieje coś takiego jak Apteka Bez Recepty i że można tam kupować bez recepty, więc spoko, coś tam wymyślimy dla tego mojego marudy

No i od razu znowu maruda. Zaopiekuj się mężem, później się odwdzięczy ładnie